poniedziałek, 2 czerwca 2014

Rozdział 5

Rozdział z dedykacją dla @Julia. , która od pierwszego rozdziału wiernie towarzyszyła blogowi. Dzięki!

***

Poszliśmy w stronę starej fabryki. Nie dziwię mu się, że chciał po raz ostatni zobaczyć to miejsce...zwłaszcza to...
Po drodze wspominaliśmy dawne czasy...dopiero teraz naprawdę uświadomiłam sobie ile się znamy...i ile razem przeszliśmy. Przystanęliśmy na moście, którym tyle razy razem chodziliśmy. Myśląc o tym wszystkim poczułam jak po moim policzku spływa pojedyncza łza. Nie planowałam tego i chcąc ukryć to przed resztą świata, szybko otarłam kroplę rękawem. 


-Yumi, świat nie kończy się na moim wyjeździe- uśmiechnął się i starł resztki wody z mojej twarzy. Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć
-Może masz rację...jest to jednak dla mnie duża zmiana. Bardzo duża.
-Nie jesteś sama- czy on w ogóle nie przejmował się tą sytuacją? a może po prostu jak ja chciał ukryć emocje które nim targały?... tego się nie dowiem. 


Jedno wiem na pewno. Miał rację... Czy ja na prawdę przez to wszystko zapomniałam jakiego wsparcia udzielają mi przyjaciele? 



Po chwili milczenia poszliśmy w stronę parku. Chodziliśmy chwilę bez celu, po czym usiadłam na trawie. Urlich usiadł koło mnie. Dopiero teraz zaczęliśmy naprawdę rozmawiać. Śmialiśmy się, wspominaliśmy dawne czasy. Po prostu cieszyliśmy się tymi ostatnimi chwilami spędzonymi razem. 


Siedząc razem w ogóle nie czułam upływu czasu i zanim się spostrzegłam zrobiło się późno.

-Już siódma, chyba powinnam się zbierać...-powiedziałam z niechęcią. chłopak dyskretnie się uśmiechnął.- Stało się coś?- zapytałam. nie rozumiałam jego zachowania
Ciemnowłosy powoli wstał zbliżając się do mnie. Czułam jak przyśpiesza mi oddech, a serce bije coraz mocniej. Teraz, gdy nasze usta dzieliły od siebie milimetry czas już wydawał się wcale nie płynąć.

-Totalne szaleństwo.-szepnęłam lekko się uśmiechając.- nie odpowiedział. przyciągnął mnie delikatnie do siebie. nasze usta się zetknęły.
Czas płynął, a ja czułam jak moje nogi robią się miękkie. Nasz pocałunek trwał by dłużej, gdyby nie telefon który dzwoni zawsze w nieodpowiednim momencie. Odebrałam.

-Halo?
-Halo Yumi? Tu ojciec. Gdzie ty się włóczysz? Wracaj szybko do domu!
-Ale...
-Żadne ale, jutro szkoła, a ty jesteś nie wiadomo gdzie!
-Tato, nie chodzę już do pierwszej klasy!
-Nie dyskutuj, czekam!
-Tato, ja....-nie zdążyłam dokończyć bo przerwał rozmowę

-Teraz na prawdę muszę już iść- zaśmiałam się


Pożegnaliśmy się, a ja szybko pobiegłam do domu. Mama siedziała w kuchni, tato siedział przy laptopie w salonie. Przypomniałam sobie naszą poranną rozmowę, nie mogłam się doczekać odpowiedzi rodziców.

-Możecie tu podejść na chwilę?
-Moment. -powiedział ojciec
-Mógłbyś poświęcić chwilę córce! Ciągle siedzisz przy tej pracy!- powiedziała, a raczej wykrzyczała mama zamykając ojcu klapkę od laptopa
Ten niechętnie wstał posyłając jej niemiłe spojrzenie.

-Pamiętacie jak rano prosiłam was, żebyście poszli do szkoły zapytać się pana dyrektora o tą jedną noc w Kadic? Obiecaliście tam iść.
-Byliśmy w szkole.
-No i co, zgodził się?
-Delmas? Tak, ale my po krótkim zastanowieniu uznaliśmy że to nie jest konieczne. -powiedział bez żadnych emocji ojciec.
-Ale...mówiłam jakie to dla mnie ważne.
-Zrozum Yumi, że nie będziesz nocować po internatach, jeśli mieszkasz 200 m od szkoły. -mama starała się mnie uspokoić
-Ale...
-Żadne ale! Nie i już! -podniósł głos
-Nie krzycz tak na nią! Nie masz serca.
-Nie będę pozwalał, żeby moja córka decydowała za mnie. Koniec!
-A więc tylko to się dla ciebie liczy?

Rodzice zaczęli się kłócić na dobre, a ja nie mogąc już tego słuchać pobiegłam do swojego pokoju. Znowu zadzwonił telefon. Najchętniej wyłączyłabym go, ale widząc na ekranie napis Aelita, poczułam się zmuszona odebrać.

-----------------------------------
Rozdział 5 wyszedł :) Nareszcie mam naprawiony komputer, co usprawni bloga. A więc, rozdziały będą ukazywać się regularnie, a ja będę miała czas, żeby odpisywać na komentarze. 
Rozdział moim zdaniem wyszedł fajnie, nie wiem jak wam się podoba, zachęcam do komentowanie. Następny postaram się zrobić za tydzień :) Ciao ~Lais

7 komentarzy:

  1. Ooo dziękuję za dedykację! :) Rozdział wyszedł ci genialnie! ♥ Ulumi ♥♥
    Achh ci rodzice... :D
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawaj nexta i to JUZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie w swoim czasie :) Ciesze się, że ktoś czyta moje badziewia :)

      Usuń
  3. Chętnie z kimś kiedyś popiszę :) Zapraszam na pocztę <3 love you everybody

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej :)
    Dziękuję za dodanie linku do spisu :*
    Pozdrawiam Lyoko Angel

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń